czwartek, 9 czerwca 2011

Terra Tenebrosa - The Tunnels (2011)

  1. The Teranbos Prayer  (6:08)
  2. Probing The Abyss  (6:03)
  3. The Mourning Stars  (10:09)
  4. The Arc Of Descent  (7:54)
  5. Guiding The Mist/Terraforming (7:30)
  6. Through The Eyes Of The Maninkari  (5:20)
  7. The Tunnels  (3:53)

 Całkowity czas: 47:01

  Terra Tenebrosa to niezwykle tajemniczy zespół pochodzący ze Szwecji. W dodatku niemal nieznany (niewiele ponad 1000 słuchaczy na last.fm). Czytając wrażenia osób, które przesłuchały debiutancki album Szwedów, nie wiedziałem, czego się spodziewać. Wiele osób nazywa go psychodelicznym sludgem, inni awangardowym black metalem, jeszcze inni pozbawioną klasycznej formy podróżą w najciemniejsze rejony muzyki.


  Każda ze stron ma w pewnym sensie racje, ale o tym za chwilę. Otwarcie albumu zrobiło na mnie niesamowite wrażenie – mroczny, elektroniczny wstęp brzmiący jak przetworzony, syntetyczny chór, przerywany doskonale brzmiącą, rwaną partią bębnów. Do tego wszystkiego dochodzą gitarowe szumy rodem z muzyki drone i obłąkana partia wokalna, wędrująca od krzyku przez growl aż po wywołujące ciarki na plecach zawodzenie i szepty, co wprowadza do muzyki zespołu element psychodeliczny. Podobna atmosfera towarzyszy słuchaczowi przez całą ”podróż”. Czasem pojawiają się nawiązania do black metalu (chłodne brzmienie gitar w Probing the Abyss), innym razem do sludge’u (The Arc of Descent, The Tunnels czy sekcja rytmiczna w Through The Eyes of The Maninkari) czy post-metalu (The Mourning Stars). Każdemu utworowi towarzyszy ciężkie, industrialno-ambientowe tło nadające muzyce grupy niemal miażdżącej siły.

  W nielicznych recenzjach Tunnels można spotkać się z określeniem ”ścieżka dźwiękowa do nieistniejącego horroru”. Zgadzam się z tym określeniem, jednak nazwałbym go raczej bardzo sugestywną ścieżką dźwiękową koszmaru sennego lub muzycznym obrazem choroby psychicznej. Tunnels to jedna z najbardziej niepokojących płyt, jakie słyszałem i jednocześnie najlepszy album roku w kategorii muzyki eksperymentalnej (jak dotąd).

Ocena: 10/10

4 komentarze:

  1. Już wiem, że MUSZĘ tego posłuchać:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowity album. Takiego czegoś szukałam. 11/10

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz na laście jest już ponad 3 tyś. słuchaczy. A zgadzam się z powyższą recką, ale dałbym notę "tylko" 9.

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawdopodobnie długo żaden zespół nie przebije tej płyty, bo jest NIEZIEMSKO DOBRA! Słucham jej od roku non stop.. i jak dotąd nie znudziła mi się ani odrobinę!
    No chyba, że oni sami przebiją tę płytę swoim drugim krążkiem, na który materiał jest już nagrany (przynajmniej tak twierdzą muzycy!).. Swoją drogą już nie mogę się doczekać kiedy drugi album trafi do sprzedaży bądź utwory z tegoż albumu ujrzą światło dzienne!
    Jeśli ktoś się jeszcze zastanawia czy warto sobie nimi zawracać głowę to bez wahania stwierdzę, że BARDZO WARTO!
    Sama już na dobre zwariowałam na ich punkcie - bo dobra psychodela nigdy nie jest zła! ha!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.